Woda gazowana może być świetnym orzeźwieniem, ale co zrobić, gdy nie mamy ochoty na ten intensywny musujący efekt? Odgazowanie wody gazowanej to prosta sztuka, której warto się nauczyć, zwłaszcza jeśli woda jest zbyt bąbelkowa do jakiegoś konkretnego przepisu lub po prostu nie jesteś fanem gazów. Oto kilka sprawdzonych metod, które sprawią, że Twoja woda stanie się spokojna jak tafla jeziora.
Wstrząśnij, ale nie za mocno!
Kiedy masz przed sobą butelkę wody gazowanej i nie chcesz, żeby była pełna bąbelków, najlepszym rozwiązaniem jest po prostu… wstrząśnięcie. Oczywiście, nie chodzi o to, żeby potrząsnąć butelką jakbyś próbował zmienić jej skład chemiczny. Wystarczy kilka energicznych, ale kontrolowanych ruchów, które pomogą wypchnąć nadmiar gazu.
Jak to działa? Woda gazowana jest nasycona dwutlenkiem węgla, który jest w niej rozpuszczony pod ciśnieniem. Gdy zaczynasz wstrząsać butelką, gaz ma tendencję do ulatniania się, a nadmiar bąbelków powoli znika. Pamiętaj, żeby robić to delikatnie! Jeśli potrząśniesz zbyt mocno, cała woda może ci wybuchnąć jak wulkan. A kto chce sprzątać po takim wydarzeniu?
Jeżeli masz w planach dłuższe odgazowywanie, to po kilku wstrząsach pozwól wodzie odpocząć na chwilę. W ciągu kilku minut bąbelki same zaczną znikać. Możesz powtórzyć ten proces kilka razy, aby efekt był jeszcze bardziej widoczny.
Przelej do szerokiego naczynia
Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze. Chcesz pozbyć się bąbelków? Przelej wodę gazowaną do szerokiego naczynia. Tak, to wszystko! Naczynie o większej powierzchni sprawia, że dwutlenek węgla ma większą szansę na ucieczkę do atmosfery.
Jeżeli zależy Ci na szybkim efekcie, warto rozlać wodę na kilka razy. Im więcej powierzchni, tym szybciej gaz się uwolni. Pamiętaj tylko, żeby nie przelewać wody zbyt gwałtownie, bo wtedy bąbelki wystrzelą z naczynia szybciej niż się tego spodziewasz. Efekt? Trochę mokrej podłogi i… zdecydowanie mniej gazu w wodzie.
Jeśli masz czas, po prostu zostaw wodę w szerokim naczyniu na kilka godzin. Po tym czasie gaz prawie całkowicie zniknie, a Ty będziesz mógł cieszyć się spokojnym, cichym napojem bez niechcianych bąbelków.
Użyj rurki lub trzepaczki
Jeżeli nie jesteś fanem tradycyjnych metod, możesz spróbować czegoś nieco bardziej zaawansowanego, ale wciąż prostego. Potrzebujesz tylko rurki do napojów (takiej, która nie będzie się giąć) albo, jeśli masz w domu, zwykłej trzepaczki do jajek. Wystarczy włożyć jeden z tych przedmiotów do butelki wody gazowanej i delikatnie je poruszać.
Rurkę możesz zanurzyć do samego dna butelki i zacząć delikatnie wciągać powietrze. Kiedy gaz zacznie wychodzić z wody, będziesz mógł poczuć, jak bąbelki powoli znikają. Z kolei trzepaczka działa na podobnej zasadzie, tylko że jej zastosowanie powoduje bardziej intensywne uwalnianie gazu. Trochę jakbyś robił własny “musujący shake”.
Warto dodać, że ten sposób jest dość czasochłonny, ale za to może być bardzo satysfakcjonujący, jeśli lubisz eksperymentować z różnymi narzędziami w kuchni. Kto powiedział, że gotowanie musi być nudne?
Czas – kluczowy element
Chciałbyś, żeby woda była zupełnie pozbawiona gazu, ale bez żadnych nerwowych prób i eksperymentów? W takim razie najlepszym rozwiązaniem jest po prostu… odczekać. Tak, czas działa na Twoją korzyść! Im dłużej pozostawisz wodę w otwartym naczyniu, tym więcej gazu zniknie.
Wystarczy, że otworzysz butelkę i pozwolisz wodzie „odpocząć” przez kilka godzin. Proces jest naturalny i bezpieczny. Dwutlenek węgla ulatnia się powoli, a woda staje się mniej gazowana, aż w końcu przekształca się w spokojną ciecz. Może nie będzie to najszybszy sposób, ale na pewno najprostszy i bez wysiłku!
Pamiętaj, że woda gazowana wciąż ma wiele swoich zalet, więc niekoniecznie musisz pozbywać się wszystkich bąbelków. Czasami warto zachować trochę „energii” w wodzie, zwłaszcza jeśli planujesz użyć jej do napoju czy koktajlu. Jednak gdy zależy Ci na ciszy i spokoju, po prostu daj wodzie czas.